Mamy coś takiego jak filmy klasy B.
Tutaj dostaliśmy romantasa klasy B. Pomysł na fabułę fajny ale wykonanie wg mnie do bani :/ Luiza wkurzała mnie od pierwszych do ostatnich stron, Lir były jakis taki miałki, Klara ujdzie tylko Fina polubiałam (taki wesołek z niego). Sceny pikantne były jak dla mnie z lekka żałosne i co mnie raziło w tym tomie i razi w drugim który teraz czytam? "zapach świeżego śniegu" NO SERIO!!!!🤦♀️ i "tatuś" Jeso zgrzytała zębami za każdym razem jak dorosłe baby mowiy tak o ojcu! NA plus byl dla mnie opis swiata ktory wykreowala autorka i stworzen w nim zamieszkujących i ta cala brutalność. Jakby to zekranizowac to wyszedłby z tego idelanie krawy horror klasy B z dodatkiem tandetnego porno.
Och znacznie lesze od pierwszego tomu!!! Już nie śmierdzi tu romantasem klasy B. Chodź dalej odrobinę wali kiczem. Retellingi Alicji genialnie ukazany. Postacie Królika, Kota i Alicji BOMBA! Najlepsze postacie!!!! No i mamy tu znowu Klarę i Fina i ich przygody. Dobrze, że Lir i Luiza tym razem pokazują sie tylko na chwilkę (no nie lubię tej pary!) Było krwawo, psychopatycznie, intrygująco, niebezpiecznie, makabrycznie. Mam nadzieję, że trzeci tom zachowa poziom tego albo i go pobije!